Pages

NOWE POMADKI DIOR ROUGE BRILLIANT


http://kadikbabik.pl/2015/06/nowe-pomadki-dior-rouge-brilliant.html

Kiedy mam niewiele czasu na makijaż, kiedy tykanie zegara przypomina mi abym szybciej stawiała każdy krok, wtedy wyrównuje koloryt skóry kremem BB, kilka ruchów pędzlem aby policzki delikatnie zarumieniły się, bo wisienką na torcie w moje pełne pośpiechu dni jest Rouge Dior Brillant.





Mówiłam Wam jak Dior zrewolucjonizował moje podejście do makijażu ust. Teraz poszłam o krok dalej, postawiłam na absolutną nowość POMADKI Rouge Dior Brillant w bardzo mocnych kolorach, w końcu mamy LATO. Zmieniłam swój stosunek do wszelakich szminek, pomadek w tej klasycznej formie. Błyszczyki Dior tak mocno zauroczyły mnie sobą, że już od kilku miesięcy dominują nad całą moją szufladą szminek. Używam tylko ich, a to oznacza, że ich doskonałość w każdym calu przekonała i mnie.




Zjawiskowy połysk. Olśniewający efekt.
 Historia sięgająca 1981 roku, w którym odbyła się 
premiera pierwszej pomadki Dior.





 KOLORY OD LEWEJ - 999, 766, 359, 844


Blask, Pielęgnacja, Kolor 
- Rouge Dior Brillant.



Dziś pojawia się w nowym, WSPÓŁCZESNYM WYDANIU. Nowoczesna formuła PŁYNNEJ  wykazuje dogłębne własności pielęgnacyjne, precyzyjnie ROZŚWIETLAJĄC KOLOR. Subtelny blask o WYJĄTKOWEJ TRWAŁOŚCI sprawia, że czerwień ust Dior ukazuje nowy wymiar kobiecości. Nowy perfekcyjny sojusznik urody w stylu HAUTE COUTURE nazywa się Rouge Dior Brillant.



Moje 4 odcienie to dwie grupy, jedna na wieczór i mocne makijaże, druga to moje dzienne idealne kolory. Różowe odcienie zdecydowanie bardziej pasują do moich subtelnych dziennych makijaży, które najczęściej opierają się na metodach makeup no makeup, tak aby wszystko wyglądało naturalnie, a usta były jedynie muśnięte kolorem.

Wersja wieczorowa to już skupienie się na mocnym makijażu oka i wszelakie czerwienie i rudości połyskujące na ustach. Tu dominuje nasycenie i błysk. Paleta barw jest ogromna, aż 12 różnych odcieni. Samo opakowanie wyposażone jest w unikalny aplikator, który pozwala na nakładanie idealnej proporcji pomadki. Środek aplikatora ma specjalną powierzchnię przeznaczoną na zbieranie nadmiaru koloru i modelowanie naszych ust, przez co sprawia, że kolor ma zawsze właściwa intensywność. Specjalnie opracowana formuła działa także pielęgnująco na nasze usta za sprawą olejków oraz kompleksu z Witaminą E o działaniu antyoksydacyjnym i składnikiem ujędrniającym, który reaktywuje syntezę kolagenu.To zdecydowanie produkt, który musi mieć każda z nas w swojej kosmetyczce. Dla mnie doskonałe podkreślenie ust to właśnie Dior.




5 COULEURS DESIGNER to nowa wersja kulowej palety 5 COULEURS. Pisałam Wam wiele razy, że te palety to iluzjonistyczne techniki i efekty specjalne. Tym razem mamy coś więcej niż tylko cienie.  5 różnych tekstur cieni zostało zamkniętych w pojedynczym pudełeczku. 1 to BAZA lekka i delikatna z odrobiną perłowej poświaty. W , 2 – KOLOR opalizujący, 3 - CIEŃ satynowy, 4 – POŁYSK perłowy, 5 – LINER matowy dopasowany kolorystycznie do bazy. 5 podstawowych kroków używanych przez profesjonalnych makijażystów. Moja paleta to numer 208 Navy Design.





Jako wieloletnia fanka szminek nie mogę jednak odciąć się od nich za jednym pociągnięciem grubą kreską. Bowiem w mojej szufladzie nadal są kolory do których wracam z sentymentem, które o czymś mi przypominają i przez, które za czymś tęsknie. Pudrowy róż w takiej lekkiej formie był, jest i będzie moim ulubionym odcieniem szminki. Wiele lat obserwując mnie tu na blogu widziałyście jak podkreślam właśnie nim usta. Dziś jego odsłona w nowej formie. ROUGE DIOR  359 MISS.


Dior oferuje wspaniałe barwy, objętość 
i uczucie komfortu natychmiast po nałożeniu pomadki. 


Cały sekret tego tkwi  w nowej generacji kapsułek kwasu hialuronowego o zróżnicowanej wielkości. Mikrokuleczki przenikają głęboko, aby wypełnić zmarszczki od wewnątrz, podczas gdy te większe pozostają na powierzchni ust i wygładzają drobniejsze bruzdki. Kapsułki te mogą wchłonąć niemal 40 razy więcej wody niż wynosi ich objętość, co zapewnia długotrwałe uczucie nawilżenia i komfortu.



13 komentarzy:

  1. Unknown15:28

    wg mnie nr 359 jest świetny! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie miałam nic od Diora :D może kiedyś spróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś nie przepadam za pomadkami w błyszczyku. Ale kolory bardzo ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. JestemLika17:09

    Bardzo fajny post. Jeśli ci się spodoba mój blog to zapraszam do obserwacji.

    Zapraszam :http://angelikao-blog.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  5. Marzy mi się coś z Diora;p piękne zdjecia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne to pomadki :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Unknown13:03

    Soczyste i piękne kolory ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. zawsze mam słabość do zdjęć Twoich kosmetyków! Błyszczyki 766, 359 mnie porwały!! Takim 359 mogłabym się nawet do pracy malować, tak piękny, delikatny odcień ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. kudels21:12

    piękne kolory tych błyszczyków! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy21:34

    Piękne kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Karolina09:51

    perełki !! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Unknown11:20

    Świetne kolory produktów do ust :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Monika14:52

    Nigdy nie miałam żadnych kosmetyków od marki Dior, ale chyba przetestuję jeden z błyszczyków. Świetny wpis!

    OdpowiedzUsuń

Instagram