Pages

Lily Lolo



W moje ręce trafiły kosmetyki z Lily Lolo. Jako minerałkowy maniak najbardziej cieszyłam się przy wybieraniu róży do policzków. Uwielbiam je, na każdą okazję nakładam inne kolory. Jeśli chodzi o makijaż dzienny to zawsze nakładam odcienie różowe, a do mocniejszego makijażu odcienie od brązowego do brzoskwiniowego, do tego używam cieni i podkreślam mocniej oczy. Zobaczcie jak to wygląda przy użyciu Lily Lolo.

 KOSMETYKI MINERALNE/ LILY LOLO
Paczka była spora, tak jak mówiłam, zaczęło się od róży, do tego cienie do powiek, jedne do brwi od razu z idealnie wyprofilowanym pędzelkiem, po szminkę w ulubionym odcieniu i różowy błyszczyk, aż na kredce, mojej pierwszej...

 PODKŁAD/LILY LOLO kolor PORCELAIN

To najlepszy podkład jaki wpadł w moje ręce. Po pierwsze najlepsze jest siteczko, jakie dzieli się na dwie części, z jednej wydobywa się podkład sypki, a w drugiej zatrzymuje. To moje pierwsze minerałki z takim rozwiązaniem i okazało się to bardzo wygodne.  Sam podkład z Lili Lolo jest bardzo wydajny, czasami jedno zamoczenie w nim płaskiego pędzelka było wystarczające aby zmatowić całą buzię. W ostatnich tygodniach ten podkład towarzyszył mi każdego dnia, nie zapychał buzi, nie powodował świecenia po wielu godzinach. Jestem z niego bardzo zadowolona i wiem, że jak tylko skończy mi się to wielkie pudełeczko zamówię kolejny. Mój kolor, czyli bardzo jasny odcień to dokładnie Polcelain. Wpasował się idealnie w mój koloryt.

 RÓŻE DO POLICZKÓW/LILY LOLO kolory SURFER GIRL, CLEMENTINE, JUICY PEACH

No i mamy róże do policzków, to mój ulubiony minerałkowy aspekt. Róże w minerałkach są piękne, a nakładanie banalne. Tutaj ten sam pomysł na siteczko z podziałką sprawdza się doskonale. Trzy zupełnie inne kolory, wszystkie pasują idealnie. Zawsze obawiam się przy zamawianiu kosmetyków o złe dobranie kolorów, jednak zdjęcia ze strony bardzo dobrze przybliżają kolory jakie dotarły do mnie. Różnica była niewielka. Najbardziej podoba mi się ten mocno brzoskwiniowy, żeby nie powiedzieć marchewkowy.  Juicy Peach okazał się strzałem w dziesiątkę. Marzy mi się do niego jakaś mocno pomarańczowa szminka. Róże są mocno napigmentowane, dlatego bardzo delikatnie nakładam je na buzię, używam do tego pędzla kabuki albo takiego ściętego. Pojemność takiego słoiczka to 3g. Jak na róż to bardzo dużo. Jestem przekonana, że z pewnością wystarczy na rok użytkowania. Poniżej trzy kolory, pierwszy to SURFER GIRL, kolejny CLEMENTINE, a ostatni to JUICY PEACH.


A teraz już cienie, to w moim dziennym makijażu niestety wyjątek. Zazwyczaj kończę makijaż oczu na zrobieniu kresek eye linerem i podkreśleniu brwi. Jednak jeśli już mam zamiar podkreślić mocno oczy to zawsze jest to smoke eye i raczej nie występują u mnie inne kolory na oczach poza beżami, brązami i czernią.


Do wykonania smoke eye te trzy cienie sprawdziły się idealnie, najpierw na całą powiekę i w koncikach nakładałam Crem Soda, następnie na zgięciu powieki Sand Dune i do smużenia użyłam Black Sand. Ostatni cień to także idealny produkt do podkreślania brwi. Do tego ścięty pędzelek i w banalny sposób można ładnie zarysować kształt brwi. Cienie oczywiście jak wszystkie produkty Lily Lolo posiadają podzielone na dwie części siteczka. O ile z różem do policzków to nie problem jeśli chodzi o dozowanie, tak w przypadku cieni lubię mieć wszystko wyważone tak żeby na pędzelek nie nakładało się za dużo, no i właśnie w tym pomagają te siteczka. Kolory bardzo mocne, najpiękniejszy jest ten Sand Dune, jest z mieniącymi drobinkami, mocno rozświetla powiekę i pięknie wygląda. Bardzo polecam ten odcień.

 BŁYSZCZYK/LILY LOLO kolor SCANDALIPS

Błyszczyki używam sporadycznie, zazwyczaj jak potrzebuję czegoś nawilżającego i delikatnego. Kolor jest śliczny, jednak tak jak mówiłam ta sporadyczność spowodowała, że pomalowałam się nim zaledwie kilka razy. Nie mogę zatem wiele o nim powiedzieć, jak to że kolor ma śliczny i z pewnością w sezonie letnim będę go używać częściej niż teraz. Muszę pamiętać na przyszłość, żeby błyszczyków już nigdy więcej nie zamawiać, bo szminki zdecydowanie wygrywają u mnie w tej kategorii.

 SZMINKA/LILY LOLO kolor FRENCH FLIRT

Szminka! O tak! Trafiłam z kolorem idealnie, takie odcienie to moje ulubione. Na ustach wcale nie wygląda tak ciemno, tak mocno, jest delikatna i można stopniować jej odcień. Do tego bardzo nawilża usta. Polubiłam niesłychanie tą pomadkę i już zawsze noszę ją w torebce. Kolor na 5, nawilżanie na 5, czego chcieć więcej?

 KREDKA/LILY LOLO kolor BROWN

No i na koniec, moja klapa. Nie umiem się tą kredą  posługiwać, wogóle się u mnie nie  sprawdziła, ale to raczej moja nieudolność. Kredka ma super kolor, jednak ja nie umiem jej nakałdać tak jak bym chciała.  Jestem pewna, że kilka tutoriali z youtuba załatwi sprawę i w końcu ją opanuję. Jest miękka i utrudnia mi to osiągnięcie tego efektu o jaki mi chodziło :(

A tu już ja, oczywiście na ustach szmineczka Lily Lolo, na policzkach róż o brzoskwiniowym odcieniu, a oczy to wszystkie 3 cienie, buzia oczywiście zmatowiona podkładem mineralnym. Jestem bardzo zadowolona z tych kosmetyków.  Sprawdziły się idealnie, najlepszy puder i róże do policzków, no i szminka :P

95 komentarzy:

  1. tonia19:57

    jakie wiosenne kolorki OdpowiedzUsuń

  2. moja śliczna Kadiśka :)

    OdpowiedzUsuń
  • Madlen23:32

    Wspaniałe kolorki, zazdroszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  • uwielbiam kosmetyki mineralne !

    ciekawią mnie te prezentowane, gdyż nigdy ich nie miałam...


    pozdrawiam serdecznie
    Marcelka Fashion
    :)

    OdpowiedzUsuń
  • Marta Sz.00:18

    O ślicznie wyglądasz.
    A twoje zapasy kosmetyczne robią wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  • Kasia J.08:38

    Cudeńka!
    Bardzo ładnie wyglądasz Kadik - jak zawsze uśmiechnięta:)))
    Miłego dnia, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i jesczze więcej usmiechu przesyłam =)

      Usuń
  • Jak tu ładnie wyglądasz ;)
    Moje koleżanki mówią że mqsz 19 lat a to się uśmiałam ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ejjjjj to fajnie :DDD ale bym chciałą mieć 19 lat!!! jejkuuuuu!

      Usuń
  • Unknown13:02

    pierwszyraz słysze o tej firmie ;D
    ale wygladaja apetycznie ;]

    OdpowiedzUsuń
  • Alieneczka13:32

    cudeńka :)
    bardzo lubię minerały, służą mojej cerze
    ale od LL jeszcze żadnego nie miałam...

    OdpowiedzUsuń
  • syllunia14:24

    Nie mogę patrzeć na zdjęcia tych róży do policzków ! :)) Mogłabym mieć je wszystkie:) Ja co prawda na co dzień używam tych brzoskwiniowych i bronzerów, różowe odcienie zdecydowanie rzadziej i w mniejszych ilościach (jako dodatek do tych brzoskwiniowych). Mam ciemniejszą karnację i jakoś w różu różowym wyglądam dziwnie, jak lalka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jejkuu z różami mam tak samo, co zobacze to chce mieć!!! baby!

      Usuń
  • Dominika14:26

    CUDOWNE ! Chyba się na nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  • Jakie piękne rzeczy! A jeszcze piękniejszy Kadik! OdpowiedzUsuń

    Odpowiedzi
    1. mój Grempik :****

      Usuń
  • Ile kosmetyków! Uwielbiam Twoje recenzje! :) Makijaż cudowny kochana! :**:)

    OdpowiedzUsuń
  • zazdroszczę kolekcji :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ona nadal rośnie :PPP

      Usuń
  • Cienie są kuszące, a raczej kolorki, które pokazałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  • Unknown16:55

    Kosmetyki świetnie się prezentują:) Przyznam, że nie znałam tej marki. Chętnie wypróbuję róże, jak tylko mi się skończy w kremie z Maybelline;) Szminka ma rewelacyjny kolor. Co do cieni, to podobnie jak Ty, używam ich okazyjnie i jeśli już to w ciemniejszych kolorach do smoky:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agaaaaaaaaaaaa :***

      Usuń
  • róże wyglądają cudnie :D

    OdpowiedzUsuń
  • cudnie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  • Delishe18:37

    Piękne kolory! Muszę poszperać na ich stronie.
    Dodaję do obserwowanych.

    OdpowiedzUsuń
  • Mazsianti19:39

    Super blog :)
    zapraszam do siebie

    http://mazsianti.blogspot.nl/

    OdpowiedzUsuń
  • Piękne kolory, zdaje się, że duża ilość pigmentu będzie ładnie (i długo) utrzymywać makijaż ;)
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  • firmy niestety nie znam, ale dobrze wiedzieć o jej istnieniu :) cieni sypkich nie znoszę, natomiast pudry i róże - jak najbardziej :) róże wyglądają na bardzo nasycone kolory? faktycznie? czy efekt zdjęcia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. są bardzo nasycone, zdjęcia oddają ich kolory :)

      Usuń
    2. Anonimowy18:43

      mam róż lily lolo są rzeczywiście bardzo mocne
      Pozdrawiam
      a.

      Usuń
  • anaskorek22:04

    Moje są bez zastrzeżeń,a chodzę w nich bardzo często bo uważam je za jedne z najwygodniejszych butów;p
    Na buty z Wojasa są dwa lata gwarancji więc śmiało możesz je zanieść do sklepu:)I może coś wymyślą:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nooo to zaniosę swoje, może naprawią :))

      Usuń
  • Natalia23:32

    niestety,jak do tej pory nie widziałam ich w Polsce ;c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba tylko przez internet można je dostać niestety :(

      Usuń
  • nigdy ich nie próbowałam;)

    OdpowiedzUsuń
  • Cammy11:31

    Cudeńka OdpowiedzUsuń

  • coś wspaniałego!!!
    ♥ ♥♥ ♥ ♥ ♥
    pozdrawiam;*:*:*:*
    OLA

    OdpowiedzUsuń
  • K13:35

    ach jakie cudeńka :D

    OdpowiedzUsuń
  • Katsuumi12:32

    Same śliczności! Zawsze robisz takie piękne, zachecajace zdjecia ;D Pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  • Anonimowy13:25

    wspaniałe kosmetyki, szczególnie róż, piękny! A,

    OdpowiedzUsuń
  • ale to wszystko cudne OdpowiedzUsuń

  • cudowne kolorki OdpowiedzUsuń

  • ale ty masz masę kosmetyków! Ja nie przepadam za tymi sypkimi ; oo /a.

    OdpowiedzUsuń
  • Unknown17:21

    jaka śliczna jesteś *.* OdpowiedzUsuń

  • vogueswing18:19

    :))) same cudeńka tu widzę!!! :))))))

    OdpowiedzUsuń
  • Angela19:48

    Same kolorowe kosmetyki widzę, świetnie ♥

    OdpowiedzUsuń
  • Świetne zdjęcia, nie słyszałam o tych kosmetykach. ^^

    OdpowiedzUsuń
  • nie słyszałam o nich ..

    OdpowiedzUsuń
  • Anonimowy17:07

    hmm.moze skusze sie na podkald;)
    pierwszy raz slysze o tych ksmetykach;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podkłady bardzo polecam :)

      Usuń
  • czeeemu tak mocno kusisz ? :) jakoś omijałam do tej pory produkty mineralne, ale na twoich zdjęciach wyglądają bajecznie. I te kolorki OdpowiedzUsuń

    Odpowiedzi
    1. przeeee praszammm :PPPP
      no ja mam ten porcelanowy i mocno kryje :)

      Usuń
  • brzmi zachęcająco, a róże mają przepiękne kolory :)
    obserwuję oczywiście ;*

    OdpowiedzUsuń
  • jak dbasz o cere? masz taką piękną!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najważniejsze, żeby oczyszczać buzię na noc, bardzo dokładnie. Używam mleczka do demakijażu z PAT&RUB, żelu do mycia z DELAROM, a na noc nakładam krem z Lirene na całą buzię, a pod oczy krem z PAT&RUB :)

      Usuń
  • Anonimowy18:45

    szminka ma piękny kolor!

    OdpowiedzUsuń
  • Kadik, Twoje zdj. zawsze mnie zachwycają i nawet Lily lolo, o których wiele blogerek wcześniej pisało zwróciło moja uwagę dopiero teraz, bo przepraszam ja mam jakieś takie kulinarne skojarzenia ale te zdj. są smakowite. Kolory kojarzą mi się z pysznymi lodami :)

    OdpowiedzUsuń
  • Unknown20:29

    hm....muszę sobie takie sprawić ....

    www.pudeleczkoczekoladek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  • Anonimowy15:37

    rózeod LL tak, ale pudry nie, zdecydowanie! Tutaj wybieram Erę Minerals, porównywałaś może?

    OdpowiedzUsuń
  • Dodaj komentarz

    Instagram