Pages

PIELĘGNACJA CIAŁA Z LAURA MERCIER

http://kadikbabik.pl/2016/06/pielegnacja-ciaa-z-laura-mercier.html

 Chcesz poczuć na swoim ciele odrobinę słodyczy? Zapach inspirowany wprost francuską cukiernią otuli Cię za sprawą kremu do ciała Almond Coconut Milk od Laura Mercier. 


Wielki słój o pojemności 300ml kryje w sobie wszystko to co najlepsze, najcenniejsze co może wymarzyć sobie kobieta jeśli chodzi o pielęgnacje ciała. Absolutnie niesamowity zapach, który możemy śmiało nosić zamiast perfum. Chwilę po wsmarowaniu w naszą skórę kremu LAURA MERCIER, zaczynają dziać się cuda. Za sprawą ciepła naszej skóry, zapach niesamowicie się potęguje i unosi za nami przez cały dzień. Uwierzcie mi, będzie pachnieć Wami cały dom, cały autobus, metro, czy tramwaj, w Waszej pracy wszyscy także będą czuć migdały i mleko kokosowe. 

Sam zapach jest bardzo mocny, słodki i otulający. 
 



Zapach to nie jedyny tak doskonały atut. Za nutami zapachowymi stoi bogaty skład, który doskonale nawilża i pielęgnuje naszą skórę. Po nałożeniu utrzymuje się przez jakiś czas tłusty film, on znika i zostaje jedwabista skóra z obłędnym zapachem. Samo nakładanie jest banalnie proste przy jego konsystencji. Daleko mu do zbitego masła, wręcz jest jego przeciwieństwem. To kremowa doskonałość, która pięknie równomiernie sunie po naszej skórze, bez efektów ociekania. Wystarczy delikatnie przetrzeć dłońmi aby wsmarować krem w nasze ciało.




W jego skład wchodzą:

Olej z pestek winogron, olej makadamia, olejek ze słodkich migdałów, olej kokosowy, olej ryżowy, masło shea, masło illipe, miód, sok z aloesu, ekstrakt z wanilii, ekstrakt z cynamonu, ekstrakt z kawy Arabica, wyciąg z kakaowca, ekstarkt z gałki muszkatołowej, proteiny,




A jak sprawdza się wydajność?

Można śmiało powiedzieć, że każdy kto miał do czynienia z kremami LAURA MERCIER wie, że one się nie kończą. Moim zdaniem to mój najlepszy dotychczas produkt pielęgnacyjny z wielkim naciskiem na jego dodatkowy atut - zapach. Krem się nie kończy mimo codziennego używania na całe ciało, wręcz można powiedzieć, że pojawia się znikome zużycie. Jestem przekonana, że śmiało wystarczy na cały rok.

Jego bardzo wysoka cena stanowi minus przy naszych Polskich możliwościach finansowych. Jednak za tak wydajny i podkreślam luksusowy kosmetyk warto zapłacić każdą kwotę.   

Żałuję, że nie możecie go tu i teraz powąchać...
Jego zapach poznacie odwiedzając perfumerię Douglas, bowiem dostępny jest właśnie tam. 


3 komentarze:

  1. Aż chętnie sama bym go przetestowała! OdpowiedzUsuń

  2. czuję, że bym sie polubiła z tym cudem :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Unknown09:24

    Słyszałam dużo pozytywnych opinii i widziałam wiele rozwiązań na późniejsze wykorzystanie opakowania po tym kremie, ale... cena odstrasza :)

    OdpowiedzUsuń

Instagram