Pages

Lovely home in Portland!?



Zdjęcia zupełnie nie były zaplanowane. Mój humor był tak straszny w niedzielę, że chciałam tylko wyjść i oddychać świeżym powietrzem mając obok kogoś w kogo kieszeni mogłam ogrzać rękę. Raz na czas nawet mnie łapią takie 'chandro-smutki' wtedy czekolada jest na wagę złota, do tego  kawa o smaku marcepanu wypita z ukochanym z jednego kubka, spacer i dużo przytulania i zaczynam widzieć wszystko w tej optymistycznej wersji. Wychodząc z domu w ostatniej chwili złapałam za aparat, nie przypuszczałam jednak, że mój ukochany będzie chciał chociaż na chwilę wziąć go do ręki, żeby zrobić mi kilka zdjęć. Zaskoczył mnie niesamowicie jak po jednym przykładowym pokazaniu mu jak ma operować światłem i przesłoną zaczął robić śliczne zdjęcia. Tym sposobem z każdego naszego spaceru, zakupów, wyjazdów na obiad czy kolację, wspólnego gotowania będziecie mieć zdjęcia. Długo myślałam o tym co tu się dzieje... I chce żeby to miejsce nie było tylko surowym zlepkiem stylizacji i recenzji ulubionych kosmetyków jak do tej pory. Chce żebyście poznali mnie i to jak spędzam dni, tfuuuu spędzamy. Mam wam więcej do opowiedzenia niż tylko o tym w czym chodzę ubrana i czym się maluję.

PŁASZCZ/KLIK GOLF/ZARA SPODNIE/CHOIES ŚNIEGOWCE/LE BUNNY BLEU


44 komentarze:

  1. O jak słodko!!! Bardzo w Twoim stylu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super słodko jak zawsze!!!



    pozdrawiam:*
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  3. Unknown15:54

    Takie wydanie pasuje do Ciebie! Podobają mi się takie odcienie brązu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Southgirl16:00

    Ta torebka jest przeslodka OdpowiedzUsuń

  5. ostatnie zdjęcie jak z filmu ;p

    OdpowiedzUsuń

Instagram