Photo By Kadik Babik
___________________________________ 17.02.2013 ___________________________________
Od razu jak zobaczyłam te balsamy do ust dodałam je do mojej 'wishlisty'. Tak bardzo spodobał mi się kredkowy wygląd, że jak na kobietę przystało, zapragnęłam je mieć. Moja ciekawość jest ogromna, z ulgą zawsze oddycham jak kolejny produkt jaki trafia w moje ręce mogę pozytywnie skomentować. Nie ma nic gorszego jak odebranie od kuriera paczki z zamówieniem i rozczarowanie. Wtedy złość miesza się z żalem. No i uff śmiało możecie zamawiać te kredki. Nie zawiedziecie się, no chyba, że wybierzecie zupełnie nie pasujący do was kolor :P


BALSAM DO UST/ CLINIQUE
Oba są zupełnie różne jeśli chodzi o kolor, różowy to mój ideał, jego numer to 15 Pudgy Peony i ta czekoladowa to 01 Richer Raisin. Właśnie najbardziej chciałam rozpocząć moją przygodę z 'chybby stick' od takiego różowego koloru. Na ustach jest bardzo delikatny, pokrywa je warstwą mocno nawilżającą w delikatnym kolorze. Można bez problemu stopniować odcień, wystarczy kilka razy więcej pomalować usta, a pokryją się bardzo intensywnym kolorem. Jeśli chcemy taki delikatny kolor i połysk to wystarczy jedno pociągnięcie kredką i gotowe.
Wygląd tych balsamów jest świetny, ani to klasyczna tubka, ani sztyft, a kredka. Do torebki idealne. Zimą sprawują się świetnie i co ważne przez bardzo długi czas utrzymują nawilżenie ust. Jak dla mnie idealne. Jedyna ważna rzecz to są bardzo delikatne i nie wolno trzymać ich przy grzejniki, ale to raczej oczywiste, u mnie niestety wysunął się z kosmetyczki i przenocował pod grzejnikiem i był bardzo miękki, ale zostawiłam aż wróci do normalnej formy i jest jak nowy. A co ze składem? Dla mnie ważnym punktem było masło shea, lubię produkty jakie zawierają choć troszkę tego specyfiku. Bardzo polecam, te jak i inne kolory, ja z pewnością przy kolejnej wizycie w Douglasie poszukam nowych odcieni :)
też mam to lusterko :P
OdpowiedzUsuńnoooo IKEA :P wszędzie one są :PPP
Usuńa ja mam i lusterko i kredeczkę;P hihi pozdrawiam ciepło!
UsuńNoooo to tak jak ja :) a lusterko to jest stały element większości Polskich domów :DDD hahaha :D
Usuńśliczne kolory:)
OdpowiedzUsuńFajna rzecz ale dość mało praktyczna
OdpowiedzUsuńzalezy jak dla kogo, bo u mnie sprawdza sie jej praktyczość idealnie :) wole te niz takie słoiczkowe bo z tymi zawsze problem...
Usuńświetna sprawa ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne ! :)
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają, nie spotkałam się jeszcze z balsamami w takiej postaci ;)
OdpowiedzUsuńale fajne!
OdpowiedzUsuńA jak z utrzymywaniem się na ustach i ścieraniem?
OdpowiedzUsuńnie wiem :D BOOOO ja ciągle poprawiam usta :D one tak ślicznie pachną, że nie jestem w stanie wytrzymać do całkowitego wchłonięcia :D
UsuńTe kredki trafiły również na moją listę ;) Mam nadzieję, że znajdę kredkę w odcieniu brzoskwini/moreli.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia,
Asia
JEST brzoskwiniowa! śliczna jest! to mój kolejny kolor jaki bym chciała mieć =)
UsuńŚlicznie wyglądają!;)
OdpowiedzUsuńhttp://addifashion.blogspot.com/
Ładne kolorki, może kiedys się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten ciemniejszy odcień :)
OdpowiedzUsuńZnam i bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuń:***
Usuńkolejny niezbędny wydatek, który musze mieć! :D jak na babę przystało.
OdpowiedzUsuńBABY =D
UsuńW jakiej cenie są te szminki?
OdpowiedzUsuń79 zł za sztukę =)
UsuńŁo kuuurde ciągle się zastanawiam, czemu w Pl tak nabijają ceny:( Mam tę kredeczkę (mega mango, jak nazwa mówi, kolor mega:)), ale dałam za nią tylko $15, tak samo z pomadkami MACa (już mi się nazbierała kolekcja, bo która baba no właśnie by jej nie zebrała przy takich cenach?!). Dzisiaj chyba mi wskoczy do kosmetyczki kolejna kredka:))
Usuńale super!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCzyli masz juz kolejna rzecz ze swojej wishlisty :) kadik, jak tak dalej pójdzie to od kwietnia bedziesz musiała tworzyć nowa wishliste ;)
OdpowiedzUsuńSłodkie one sa, ostatnio kupiłam kilka nowych pomadek, wiec narazie poczekam z ich zakupem, ale mam je na uwadze ;)
no włąśnie już jutro robię kolejną wishliste bo mam juz prawie wszytsko z tej :D szybciutko poszło :):***
UsuńŚwietnie wyglądają, zazdroszczę tego różowego :D
OdpowiedzUsuńhttp://needyesterday.blogspot.com/
sliczne kolorki!
OdpowiedzUsuńna usteczkach prezentuję się świetnie, pozdrawiam A.
OdpowiedzUsuńWracaj do starego wyglądu bloga :) Mam nadzieję, że ja przyjadę do Pl i je kupię to je pokocham tak jak i Ty :***
OdpowiedzUsuńŚliczna jesteś <3
nie mogę wrócić bo nie chce przekroczyć limitu na blogerze :) a miałam za duże zdjęcia :)
Usuńi ja je bardzo lubie, szczegolnie rozowa!
OdpowiedzUsuńja też :***
UsuńNie słyszałam o nich wcześniej :)) Ale zachęcają niewątpliwie :)
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądają :) jednak cena, jak dla mnie duża.
OdpowiedzUsuńwyglądają obiecująco :)
OdpowiedzUsuńale fajne!:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się prezentują;)
OdpowiedzUsuńŚwietne mają kolorki :D
OdpowiedzUsuńNa ustach prezentują się przepięknie :)
OdpowiedzUsuń:*
Usuńświetna rzecz takie coś:D
OdpowiedzUsuńO tam kredeczki super! Zakupiłam różową ;)
OdpowiedzUsuńI fajne i kuszą, ale swoją drogą... ile tych produktów do ust można mieć? Ja ostatnio dostałam od przyjaciółki smakowitą Juicy Tube Lancome, a także piękną pomadkę YSL... także tego teraz nie powinnam kupować...
OdpowiedzUsuńja to mogę mieć nieskończenie wiele i mi nadal sie nie nudzą :D
UsuńMasz cudownego bloga! i wynajdujesz świetne produkty! <3
OdpowiedzUsuńmiło mi bardzoooo =****
UsuńKochana chciałabym Cię już zobaczyć w jakiejś nowej stylizacji i Twojej nowej fryzurze <3
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na taki post,życzę powrotu do zdrowia,3maj się ciepło ;*
buziaki - Julia
:*
UsuńRóżowy bardzo mi się podoba. Znowu niedobrze, następna kusi. :p
OdpowiedzUsuńhahaha nooo ja już chce pomarańczową :D
Usuńno fajne te kredki, ja na razie w tej formie pomadki miałam tylko w revlonu i średnie były, będe musiała wypróbować tę:)
OdpowiedzUsuńjeszcze nic z tej firmy nie używałam ;P
OdpowiedzUsuńlubię patrzeć na balsamy ale nie mogę używać próbowałam już prawie każdego usta mi schną potem i się wkurzam
OdpowiedzUsuńto ten z PAT&RAB jest dobry na początek bo właśnie nie wysychają po nim uta, to polecam Ci bardzo, a później KREDKI KREDKI :D
Usuńwygląda cudownie <3
OdpowiedzUsuńnaprawde?!nie spodziewalabym sie ze takie cos moze byc.
OdpowiedzUsuńświetne kolory;)
Ale świetne są te kredki! :)
OdpowiedzUsuńa próbowałaś może podobnych kredek z Revlon? Nie miałam tej z Clinique, ale jestem bardzo zadowolona z tej z Revlon. I cena niższa :)))
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam tych REVLONOWYCH nawet nie wiedziałam, że są jakieś podobne :) no a jakie masz kolory tych REVLONOWYCH?
UsuńPóki co mam Lovesick 020 i czekam na przesyłkę ze Smitten 030 :)
UsuńWizualnie z zewnątrz to prawie, że kopia :) Ja jestem bardzo zadowolona i parę groszy w kieszeni zostaje :)))
o ja, oddaj mi tą różową, jest świetna!
OdpowiedzUsuńjak Kinia będziesz grzeczna :*
Usuńwłaśnie zastanawiałam się czy je zamówić, dzięki teraz już wiem ze spokojnie mogę ! pozdrawiam ; *
OdpowiedzUsuńOJ POLECAM BARDZO :*
Usuńco to za cudowny kolor na paznokciach ;)
OdpowiedzUsuńna paznokciach M.A.C ale nie pamiętam koloru :(( jakiś taki mocny pomarańcz :)
Usuńwyglądają wspaniale :)
OdpowiedzUsuńwspaniałości
OdpowiedzUsuń♥ ♥ ♥ ♥ ♥ wielkie pozdrowienia, OLA
hmmm fajny kolorek i aplikacja:D
OdpowiedzUsuńpozdr i zapraszam:)))
Super blog:) U mnie GIVEAWAY zapraszam. Obserwujemy?
OdpowiedzUsuńCoś mi się wydaję, że polecę do Douglasa jeszcze dziś szukać sobie koloru. Zaraziłaś mnie już nimi !
OdpowiedzUsuńhahahah może się spotkamy bo ja sie po marchewkowa wybieram :D
Usuń