Pages

HAIR/ PART1





Każdy mój nowy post zbiera masę komentarzy o włosach i systematycznie muszę przypominać za sprawą czego wyglądają tak, a nie inaczej. Postanowiłam napisać to jeszcze raz. Pamiętacie kiedy pisałam wam o szamponach z sieciówek, że to strata pieniędzy bo efekty są znikome. Pisałam o tym po niedługim czasie od kiedy zaczęłam używać kosmetyków regenerujących ARTEGO. Dzięki właśnie tym kosmetykom moje włosy wróciły do idealnego stanu. Przypomnę wszystko jeszcze raz.




Dwa produkty dzięki którym moje włosy odżyły to maseczka i szampon ARTEGO. Seria DREAM REPAIR, która stworzona jest po to żeby nam pomagać i odbudowywać. Na samym początku zadacie sobie pytanie, czy warto wydać 36,90zł na odżywkę o pojemności  150 ml i szampon w cenie 31,50zł za butelkę 300 ml? Odpowiadam TAK. Żałuję, że wydawałam pieniądze na kosmetyki z sieciówek, pseudo ratujące nasze włosy. Odżywka ARTEGO wystarczyła mi na ponad 2 miesiące, a szampon mam do dziś przy stosowaniu co 3,4 dni. Dodam, że mam bardzo długie i gęste włosy. Także jak najbardziej jest to dobra inwestycja. Włosy po umyciu delikatnie pachną, zapach utrzymuje się do kilku dni, a kolejny plus to ich miękkość. To są efekty zauważalne i wyczuwalne po kilku pierwszych użyciach, a co dalej? Włosy po zużyciu całego opakowania odżywki odbudowującej są wzmocnione, błyszczą się i co najważniejsze nie łamią się. Efekty wyczuwalne i widoczne. Ich kondycja znacznie się poprawiła, coraz mniej ich na szczotce.  Jestem bardzo zadowolona, nareszcie nie martwię się o kolejne farbowanie bo wiem, że ich kondycja i tak będzie dobra dzięki dalszemu stosowaniu kosmetyków. Teraz mam zamiar zrobić przerwę 2 tygodniową i znów powrócić do tych produktów.  

SZAMPON ARTEGO DREAM REPAIR można znaleźć tutaj
ODŻYWKĘ/ MASKĘ ARTEGO DREAM  REPAIR można znaleźć tutaj




Co dalej? Układanie i prostowanie, co teraz?

Na to też mam złoty środek. Moje włosy są kręcone, jednak mam je do pasa i teraz tylko się falują. Każde zetknięcie z wilgocią powoduje ich falowanie i puszenie. Żeby utrzymać moje włosy idealnie proste muszę o nie zadbać. Włosy nie prostuje systematycznie bo wiem, że to bardzo niszczy ich strukturę. Jednak kiedy już mam taki zamiar tuż po umyciu wcieram krem na jeszcze wilgotne włosy, a następnie suszę. Kiedy są już idealnie suche prostuję pasmo po paśmie. Dzięki produktowi ARTEGO SLIDING SMOOTH efekt prostych włosów utrzymuje się aż do ich następnego umycia, włosy są bardzo gładkie i idealnie proste, nareszcie się nie elektryzują i nie puszą pod wpływem wilgoci. Włosy nie przetłuszczają się intensywniej po tym produkcie, krem także nie obciąża ich, dzięki czemu nie ma efektu oklapniętych włosów. Pojemnik jest mały i poręczny, bez problemu można go zapakować do małej kosmetyczki i zabierać wszędzie ze sobą. Zapach produktu jest przyjemny i delikatny. Jeśli chodzi o dozowanie wystarczy nacisnąć pompkę, a produkt wydostaje się w takiej ilości jakiej tylko chcemy, można to stopniować po przez siłę nacisku.  Nigdy nie miałam problemu, że produktu wydostało się za wiele. Plusów jest oczywiście dużo więcej bo do tego produkt także przyspiesza suszenie włosów, chroni przed wysoką temperaturą przez co włosy nie niszczą się tak drastycznie przy prostowaniu i suszeniu.



Na sam koniec utrwalenie. Bez tego także, ani rusz. Włosy muszę na koniec utrwalać ponieważ mam ich sporo i ciężko utrzymać je w doskonałym stanie przez cały dzień. Do tego używam sprayu mocno utrwalającego. Wszystkie moje wcześniejsze spraye okropnie pachniały, jeżeli można to jeszcze nazwać zapachem. Po uruchomieniu atomizera uwalnia się lekki słodkawy zapach. Włosy po kilku psiknięciach są bardzo mocno utrwalone. Także ręczę za wydajność produktu. Jedyny minus to jest wielka puszka sprayu i nie można go zabrać ze sobą, jednak po sprawdzeniu asortymentu ARTEGO znalazłam dużo produktów o małej pojemności, także na wszystko da się znaleźć rozwiązanie.  Znacie już produkty dzięki którym moje włosy udało się naprawić i odżywić, a także utrwalacze do włosów prostych. Za to wszystko odpowiada firma ARTEGO.

KREM PROSTUJĄCY SLIDING SMOOTH można znaleźć tutaj w cenie 37,90zł
SPRAY MOCNO UTRWALAJĄCY HOT SHOT można znaleźć tutaj w cenie 37,90zł

Wszystko dokładnie wam opisałam. Każdy produkt jest podlinkowany żebyście nie mieli problemów i nie musieli zadawać tego typu pytań pod wpisem. Jeżeli oczywiście będziecie mieli jeszcze jakieś pytania i wątpliwości proszę pisać. O produktach i ich wydajności będę pisać za jakiś czas, jak tylko sięgnę denka :) Kolejny part na temat włosów będzie dotyczył farbowania, produktów do farbowania jak i po, oraz tych do włosów kręconych. Bo jak wiecie każdy ma swoje sposoby, także ja opowiem o swoich na ich układanie i farbowanie. A dziś zapraszam na stronę firmy ARTEGO bo to właśnie oni w dużej mierze odpowiadają za to, że są one takie piękne :)

38 komentarzy:

  1. mój ulubiony fryzjer chodzi w pracy w koszulce z logo tej firmy.. więc pewnie również sobie ceni ich kosmetyki. tylko sprawdzę sobie skład i zobaczę czy warto :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No Kasia pewnie, że warto :) mi pomogły ich kosmetyki i uratowały moje włosy także ręcze za nie.

      Usuń
  • Remik14:49

    Moim włosom nic nie pomoże.

    No chyba że zgolenie się na łysa jak Britney Spears .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy23:33

      No to przeczytaj co tu Kadik piszę i znajdz coś dla siebie, ja mam ten sam zestaw do regeneracji bo właśnie Kadik mi poleciła i włosy stały się zupełnie inne. Warto

      Usuń
    2. oj chyba jednak nie stosowałaś Artego ;)

      Usuń
  • Anonimowy19:17

    kiedy rozwiązanie konkursu Sheinside ? :d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pod następnym wpisem.

      Usuń
  • fajne to

    OdpowiedzUsuń
  • na pewno bede zadowolona :DDD jelsi tylko nie musze sie meczyc z kablami i polowe drogi rozplatywac sluchawki to jest super ;D chociaz boje sie ze nie uda mi sie tego jakos zaplesc zeby dzialalo...:D

    OdpowiedzUsuń
  • Mam proste wlosy i zawsze pragne zwiekszyc ich objetosc. Zgadzam sie ze sieciowki jezli masz specyficzny rodzaj wlosow sie raczej nie sprawdzaja. Probowalam wielu szamponow z tzw serii volume roznych firm. Najlepsze byly te w ktore terzeba bylo finasowo zainwestowac czyli Kiehls, Osmo a obecnie swietny efekt uzyskuje stosujac naturlany szampon volume frmy Lush. Goraco polecam tzry powyzsze :-)
    Pozdrawiam. Ciekawy blog. Dodaje :-)

    OdpowiedzUsuń
  • Anonimowy23:32

    Znajome kosmetyki, także stosuje Artego i do tego Matrixa, szczerze napisałabym te same informacje więc nie pozostaje mi nic innego jak również polecać :)

    OdpowiedzUsuń
  • Anonimowy15:08

    chyba sie skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  • Monia22:56

    ciekawa recenzja ;]

    OdpowiedzUsuń
  • Dodaj komentarz

    Instagram